Przenieś się w świat wirtualnych psów.

Tak samo jak w normalnym życiu, tyle że zmyślone.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

  • Index
  •  » Spacerki
  •  » Wyskok na miasto-ja,Baka,Bakalia i Bor oraz mąż

#1 2011-01-17 14:48:49

 Messirama

Administrator

Zarejestrowany: 2010-12-31
Posty: 87
Punktów :   
WWW

Wyskok na miasto-ja,Baka,Bakalia i Bor oraz mąż

Dzisiaj postanowiłam się wybrać na następny szalony spacer ze szczeniakami.Tym razem zabrałam ze sobą męża.Zdecydowałam,że możemy coś sobie kupić,a przy okazji nabawić się niespodzianek.Pojechaliśmy swoim Doge do miasta.Nie jest małe,ale nie aż tak wielkie jak Poznań.Szczeniaki jakby prąd przez nie przeszedł wyskoczyły z samochodu.Wczoraj padało,więc były kałuże.Jak trójka włochatych szczeniaków wyskoczyła z auta,to moje ubranie było brązowe.
-Nic Ci nie jest?-Spytał mąż.
-A wygląda jakby było dobrze?-Powiedziałam do męża trochę wkurzona.
Powędrowałam ze szczeniakami i mężem za rękę w stronę sklepu z biżuterią.
-Lidka,daj spokój,mało masz świecidełek?
-A jakim cudem ty masz siły oglądać mecze?-Odgryzłam się i niezadowolona poczłapałam się w kulinarny klimat.Natan chciał sobie kupić hot doga.Chciałam mu wziąć z rąk okropny fast-food kiedy zorientowałam się,że nie mam w ręku smyczy ze szczeniakami!Zobaczyłam oddalające się szczeniaki.
-Baka!Bor!Bakalia!-Wołałam do nich co sił w płucach.Po chwili dotarło do mnie,że one są za daleko żeby mnie usłyszeć!Podniosłam ręce i udałam się w pogoń za szczeniakami.Przy okazji wytrąciłam hot doga Natanowi z rąk,który wylądował na ziemi.
-Zapłacisz za to!-Krzyknął mąż,ale ja udałam że nie słyszę bo jestem za daleko.Chciałam przecisnąć się przez tłum,ale ludzie nie przepuszczali tak szybko.
-Proszę się nie pchać!Co za niewychowany człowiek!-krzyczeli ludzie,ale ja robiłam swoje.Nagle zobaczyłam koniec smyczy.Zauważyłam że ktoś nadepnął na smycz,to od razu się przewrócił,przecież drobniutka kobieta Pudzianowskim nie jest.Dogoniłam szczeniaki i kobietę.
-Najmocniej przepraszam!-Grzecznie przeprosiłam,po czym włożyłam do ręki kobiety 20 zł.-To za kłopoty-dodałam.Dogoniłam szczeniaki.Nareszcie.Pokrzyczałam,pokrzyczałam na nie,i zadzwoniłam do męża.Powiedziałam że stoję obok...klauna.Okazało się że stałam za mężem!On mnie nie widział,bo był wpatrzony w...hot doga na ziemi.Śmiechu było co nie miara.W końcu znaleźliśmy auto i pojechaliśmy nim do domu.Zabawa bez granic.


http://img269.imageshack.us/img269/5582/piesss.png

Offline

 
  • Index
  •  » Spacerki
  •  » Wyskok na miasto-ja,Baka,Bakalia i Bor oraz mąż

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.graphic4you.pun.pl www.narutoahinobi.pun.pl www.managerpbf.pun.pl www.lks-dab.pun.pl www.metin-2.pun.pl